Temat: Plac Defilad i okolice - plany na przyszłość
...w tak reprezentacyjnym miejscu Warszawy. Mikuśkiewicz miał usunąć halę do maja 2005 r., ale bezprawnie stoi ona do dziś. Biznesmen płaci miastu 92 tys. zł miesięcznie za bezumowne zajmowanie terenu. Obskurny blaszak przetrwał rządy Kaczyńskiego, Kochalskiego, a teraz od dwóch miesięcy opiera się Marcinkiewiczowi, który - rozpoczynając rządy -zapowiadał szybką jego rozbiórkę.
Wczoraj na sali rozpraw pojawił się prawnik MarcPolu Jacek Wierciński. Ale tylko po to, żeby złożyć kilka kontrowersyjnych wniosków. Przekonywał m.in., że sprawą powinien zająć się zupełnie inny sąd. Nie cywilny, ale gospodarczy.
- Grają na zwłokę. Przenosiny do innego sądu oznaczałyby przedłużenie procesu o minimum pół roku - mówi adwokat Mirosław Karp z miejskiego Zarządu Terenów Publicznych, który w imieniu ratusza procesuje się z Mikuśkiewiczem.
Sędzia...
Źródło: wawkom.waw.pl/forum/viewtopic.php?t=32