Temat: Poezja, proza, która.....
...bezwzględne ściągnięcie za nogi kilku pasażerów i wpakowanie się na ich miejsce. W o wiele lepszym tonie jest zdjęcie i rzucenie na bruk kapelusza jednego z pasażerów, który niezwłocznie zeskakuje w celu podniesienia zguby; wówczas miejsce jego można zająć bez skrupułów. Jeśli żaden z tych forteli się nie udaje, należy iść piechotą lub pojechać dorożką na koszt dyrekcji tramwajowej, która rachunki niezwłocznie reguluje. Jak pozbyć się teściowej
Zaprowadzić ją na spacer na trzeci most i, po krótkim wstępie na temat dowolny, zepchnąć ją do rzeki. Następnego dnia powtórzyć to samo. Za dziesiątym razem zazwyczaj tonie. Gdyby w żaden sposób utonąć nie mogła, obciąć jej nogi i ręce, po czym powtórzyć spacer na most i znów ją zepchnąć do wody. Gdyby przechodnie ją uratowali, strzelić w łeb im i sobie.
Jak postępować, żeby nie być pożartym...
Źródło: ww.orientacja.pl/viewtopic.php?t=3302